Mediacja Busha
Prezydent USA George W. Bush namawiał w rozmowie telefonicznej przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Hu Jintao do kontynuowania działań w celu nawiązania kontaktu z tajwańskim prezydentem Czen Szuej-bienem jako "legalnie wybranym przywódcą Tajwanu".
05.05.2005 19:50
Rzecznik Białego Domu Scott McClellan poinformował, że rozmówcy wyrazili zaniepokojenie w związku z polityką Korei Płn. i zobowiązali się do wspierania sześciostronnych rozmów dotyczących północnokoreańskiego programu atomowego.
Dotychczas odbyły się trzy rundy tych rozmów, w których poza obydwiema Koreami, Chinami i Stanami Zjednoczonymi uczestniczą też Rosja i Japonia. Rozmowy nie przyniosły na razie żadnych rezultatów.
Rzecznik Białego Domu powiedział, że prezydent Hu zrelacjonował pokrótce Bushowi niedawne wizyty w Chinach przywódców tajwańskiej opozycji.
Pekin uważa Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję, od kiedy w 1949 roku schronił się tam pokonany przez komunistów Kuomintang.
McClellan powiedział, że Bush namawiał Hu do kontaktów z legalnie wybranym prezydentem Tajwanu, uznając dialog za najlepszy sposób na pokój i stabilność w tym regionie.