Meczet Alego w ogniu walki
W rejonie meczetu-mauzoleum imama Alego w Nadżafie ponownie rozgorzały rano walki - informuje obecny na miejscu korespondent agencji France Presse.
17.08.2004 | aktual.: 17.08.2004 11:36
AFP pisze o intensywnej wymianie ognia w centrum Nadżafu, przede wszystkim w pobliżu tego szyickiego sanktuarium, gdzie ukrywają się osaczeni przez siły amerykańsko-irackie bojowcy szyickiego radykała Muktady al-Sadra.
Świadkowie mówią, że czołgi i transportery opancerzone zajmują pozycje wokół Starego Miasta.
Rano szef irackiej policji w Nadżafie zagroził uderzeniem na mauzoleum imama Alego, jeśli ukrywający się w tej świątyni bojowcy Sadra nie złożą broni i nie opuszczą meczetu. Weźmiemy mauzoleum szturmem i zabijemy każdego, kto nie złoży broni i nie wyjedzie z prowincji - oświadczył Galeb al-Dżazajri w rozmowie z dziennikarzem agencji France Presse.
We wtorek w Nadżafie oczekiwana jest delegacja obradującej obecnie w Bagdadzie Konferencji Narodowej. Konferencja, która zebrała się w niedzielę, by powołać 100-osobową tymczasową namiastkę parlamentu - Radę Narodową, wezwała w poniedziałek Sadra do zakończenia powstania przeciwko siłom amerykańskim i irackim i do opuszczenia meczetu-mauzoleum.
Wyjazd 50-60-osobowej delegacji opóźnia się jednak, podobno w związku z groźbami zamachów na trasie do Nadżafu. Poinformował o tym stojący na czele delegacji niezależny polityk Fawzi Hamza. Delegacja wciąż jest zdecydowana dotrzeć do Nadżafu, ale ze względów bezpieczeństwa wszelkie szczegóły zachowuje się w tajemnicy.
Z kolei rzecznik Sadra zakomunikował, że szyici zapraszają papieża Jana Pawła II, by pomógł w rozwiązaniu kryzysu. Była to odpowiedź na poniedziałkowe oświadczenie Watykanu, że Stolica Apostolska jest gotowa służyć mediacją, by rozwiązać kryzys w świętym mieście szyitów.