Maturzyści do zakonów
Ponad tysiąc tegorocznych maturzystów wybierze życie zakonne. Tak wynika ze statystyk z ubiegłych lat.
Jak mówi ksiądz Czesław Parzyszek, Przewodniczący Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich, do męskich zgromadzeń zakonnych wstępuje ponad 400 młodzieńców rocznie.
Do żeńskich zgromadzeń zakonnych każdego roku wstępuje po maturze około ośmiuset pięćdziesięciu dziewcząt. Jak mówi matka Julia Bakałarz - głównymi, podawanymi przez nie powodami jest chęć pomocy drugiemu człowiekowi: pragnienie pracy misyjnej i opiekowania się najbardziej zaniedbanymi dziećmi.
Matka Julia Bakałarz podkreśla, że decyzja wstąpienia do nowicjatu nie jest jeszcze decyzją ostateczną. Kandydaci do życia zakonnego mają - w zależności od zgromadzenia - co najmniej pół roku na decyzję o kontynuacji wybranej drogi.
Jak mówi krajowy duszpasterz do spraw powołań, ksiądz Marek Dziewięcki - na decyzje maturzystów o wyborze duchownej drogi życiowej nie ma wpływu utrzymujące się w Polsce wysokie bezrobocie . "W 1981 roku, kiedy wśród młodzieży w ogóle nie było bezrobocia - w seminariach było 8.200 alumnów. Teraz, kiedy wśród młodych jest milion bezrobotnych - w seminariach jest 6,5 tysiąca alumnów" - mówi ksiądz Marek Dziewięcki.
Do momentu przyjęcia święceń czy złożenia tzw. "wiecznej konsekracji" - z męskich zgromadzeń odchodzi około 40% mężczyzn. Ze zgromadzeń żeńskich odchodzi niecałe 10% dziewczat.
