Matka zastępcza poszukiwana
Bezdzietne małżeństwo z województwa pomorskiego poszukuje kobiety,
która donosi stworzony z ich komórek embrion. Jest już kilka
chętnych pań, lekarz gotów do zabiegu i zamrożony zarodek - pisze
"Gazeta Wyborcza".
Ogłoszenie ukazało się w prasie pod hasłem "dam pracę". Wynajęta matka ma poddać się zabiegowi wprowadzenia embriona do macicy i donosić ciążę.
Daliśmy ogłoszenie, bo jesteśmy zdesperowani" - mówią małżonkowie X. "Nie ma w Polsce organizacji, która może nam pomóc, nie ma ustalonych przepisów. Wiemy, że takie przypadki były, że to nie jest zabronione. Takie rzeczy robi się też w Ameryce.
Na ogłoszenie już odpowiedziało kilka kobiet.
Wiemy, że ciąża wiąże się z wyrzeczeniami i z wysiłkiem, jesteśmy przygotowani na duże wydatki - mówi mężczyzna.
Zamrożony embrion czeka w jednej z polskich klinik, jest też lekarz gotowy do przeprowadzenia zabiegu.
Zdaniem teoretyka embriologii pewne jest, że genetycznie będzie to dziecko państwa X. Cechy genetyczne dziecka są określone już na etapie zapłodnienia - mówi Krystyna Kozłowska z Akademickiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Matka zastępcza po prostu dostarcza mu pożywienia. Ważne, aby wynajęta kobieta była zdrowa, dobrze się odżywiała, nie piła, nie paliła itp. Wiem, że w Polsce takich "usług" się nie praktykuje, na świecie tak. Ze względów medycznych jest to jak najbardziej możliwe.
Nie ma w tej sprawie żadnego ustawodawstwa, czyli teoretycznie jest to wszystko dopuszczalne - dodaje Krzysztof Łukaszuk, kierownik specjalistycznej kliniki Invicta w Gdańsku (zajmuje się m.in. zabiegami in vitro). My tego nie wykonujemy, bo to dość kłopotliwe. Można taki embrion wprowadzić do macicy kobiety, ale co dalej? Strony mogą się pokłócić. Osobiście odradzam takie zabiegi. (PAP)