Marcin Dubieniecki wspólnikiem aferzysty
Mąż Marty Kaczyńskiej - Marcin Dubieniecki tworzy kancelarię prawną. Jego wspólnikiem jest radca prawny Jacek M. - oskarżony w głośnej aferze związanej z zakupem działki pod ambasadę Egiptu w Polsce - informuje "Polityka".
Jacek M. od lat zajmuje się obrotem nieruchomościami. W 2006 r. ambasada Egiptu w Polsce zleciła prowadzonej przez niego Kancelarii Prawnej Legal Advisors obsługę prawną zakupu działki pod swoją nową siedzibę. Cena nieruchomości wynosiła 1,2 mln euro. Jacek M. wiedział jednak od ambasadora, że egipski MSZ zarezerwował na inwestycję wyższą kwotę.
W uzgodnieniu z ambasadorem kupił nieruchomość na podstawioną osobę za 1,2 mln euro i potem za pośrednictwem "słupa" odsprzedał ją ambasadzie za 2,6 mln euro. Dodatkowo, gdy tuż przed sfinalizowaniem transakcji egipski MSZ zażądał od ambasadora wyceny działki sporządzonej przez rzeczoznawcę, Jacek M. spreparował dokumenty i podpisał je nazwiskiem nieistniejącego biegłego. Ambasador dostał za tą transakcję 1 mln zł łapówki.
W lipcu 2009 r. Jacek M. został aresztowany, a potem oskarżony o nadużycie udzielonych mu przez ambasadę uprawnień, doprowadzenie do wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach oraz sfałszowanie ekspertyzy. Nie odpowie za skorumpowanie ambasadora, bo przyznał się do przestępstwa zanim dowiedzieli się o nim śledczy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Pod koniec 2009 r. obrońcą Jacka M. został ojciec Marcina Dubienieckiego, teść Marty Kaczyńskiej - mecenas Marek Dubieniecki. Wkrótce potem Jacek M. opuścił areszt. Trzy miesiące temu został wspólnikiem Marcina Dubienieckiego w spółce Dubieniecki M. (nazwisko radcy) Legal Advisors. Z poprzednią kancelarią Jacka M. łączy ją nie tylko podobna nazwa, ale także siedziba - w apartamentowcu na warszawskim Mokotowie, przed którym w 2007 r. Jacek M. wręczył ambasadorowi czarną walizkę z 1 mln zł łapówki.
Wspólnicy Dubieniecki M. Legal Advisors mają osobiście świadczyć usługi prawne, a zyskami dzielić się po połowie.
Jacek M. jest także prezesem spółki KDM Invest, której wspólnikami są Dubieniecki i współpracownik Jacka M. Przedmiotem jej działalności ma być obrót nieruchomościami oraz wytwarzanie i handel energią elektryczną.
Marcin Dubieniecki przyznaje, że wie o sprawie karnej Jacka M. Mimo to deklaruje: cchcę budować potężną kancelarię z panem M., jestem na tym skoncentrowany. Pan M. jest jednym z lepszych radców prawnych w Polsce.
Nie widzi też rozbieżności między składanymi przez niego publicznie deklaracjami o tym, że chciałby zaangażować się politycznie, a prowadzeniem biznesów z kimś, kto przyznał się do korupcji i oskarżony jest o popełnienie innych przestępstw. - Czy ja będę prowadził kancelarię z panem M., czy z panem gangsterem Słowikiem - to jest moja prywatna sprawa. Tak samo jak to, czy będę startował, czy nie. To co o mnie dziennikarze piszą, co sobie mówią - ja mam to wszystko gdzieś.