Małopolsce nie grozi epidemia odry
Prawie 99 proc. populacji jest zaszczepionych przeciwko tej groźnej, zakaźnej chorobie. Niemniej jednak moda na nieszczepienie dzieci przeciwko innym chorobom budzi niepokój lekarzy. Kilka dni temu w Niemczech zmarło niezaszczepione na odrę dziecko.
03.03.2015 | aktual.: 03.03.2015 18:02
- Szczepienie chroni przed odrą, choć w jednostkowych, wyjątkowych przypadkach zdarzają się zachorowania - mówi Ewa Wiercińska z Wojewódzkiej Stacji Epidemiologicznej w Krakowie. - Przechorowanie odry daje odporność do końca życia. Jeśli chodzi o wyszczepialność to jest to długoterminowa odporność, ale nie możemy powiedzieć, ile ona trwa. Mogą się zdarzyć zachorowania u osób dorosłych, które były szczepione w dzieciństwie - podkreśla Wiercińska.
Niebezpieczne jest zakażenie się odrą w każdym wieku. Najciężej przechodzić mogą tę chorobę osoby dorosłe. - Ryzyko powikłań rośnie z wiekiem. Im starsze dziecko, tym niebezpieczniejsze mogą być powikłania - dodaje Ewa Wiercińska.
Odra to zaraźliwa choroba wieku dziecięcego. Rozprzestrzenia się drogą kropelkową. Miniepidemie odry wybuchają najczęściej w tych krajach, gdzie poziom tzw. wyszczepienia ludności spada poniżej 90 proc.
- Strach przed szczepieniami dzieci ma swoje źródło w emocjach, a nie w racjonalnym podejściu do tego problemu - przekonuje prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z UJ. - Tylko w ubiegłym roku ze szczepienia przeciwko odrze zrezygnowało ok. 12 tys. osób w Polsce. W opinii lekarzy jest to wynik działań ruchów antyszczepieniowych. Tak, gdzie niepewność, tam rodzą się groźne wyobrażenia - dodaje Nęcki.
Odmowa szczepienia przeciwko odrze równoznaczna jest z karą 1500 zł.