ŚwiatMafijna wojna w Neapolu

Mafijna wojna w Neapolu


Mimo stanowczych zapowiedzi rządu, który obiecał przywrócić porządek i praworządność na ulicach Neapolu, nie słabną tam krwawe mafijne porachunki. Nieznani sprawcy, ukryci w karetce pogotowia, zastrzelili mężczyznę należącego do jednego z klanów kamorry.

Mafijna wojna w Neapolu
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

08.11.2006 | aktual.: 08.11.2006 19:38

Zamordowany z broni automatycznej Pasquale Russo to dziesiąta w ciągu dwóch tygodni śmiertelna ofiara mafijnej wojny.

Mordercy wykazują się - jak się podkreśla - coraz większą zuchwałością. W biały dzień w dzielnicy Qualiano dwóch nieznanych sprawców otworzyło z ambulansu ogień do idącego chodnikiem 41-letniego przywódcy potężnej lokalnej grupy przestępczej. Jak się okazało karetka została ukradziona przed kilkoma dniami. Natychmiast po zbrodni została porzucona na ulicy i podpalona.

Do kolejnego w ostatnich dniach morderstwa doszło w chwili, gdy w Neapolu trwała zakrojona na szeroką skalę operacja wymierzona w zorganizowaną przestępczość. W wyniku akcji, przeprowadzonej przez 400 karabinierów, aresztowano 20 osób, w tym kandydata w niedawnych wyborach samorządowych.

Przed kilkoma dniami rząd Romano Prodiego zapowiedział, że do Neapolu zostanie wysłanych 1300 dodatkowych policjantów i karabinierów. Uznano, że na razie nie trzeba wysyłać tam wojska, czego domagają się politycy różnych opcji, zarówno z rządowej koalicji, jak i opozycji.

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
Zobacz także
Komentarze (0)