Mafia wita was codziennie
"Ponad 100 tys. zł dziennie kasuje na jednym tylko przejściu z Ukraina międzynarodowa mafia. Skąd te pieniądze? Od tych, którzy chcą przekroczyć granicę bez kolejki. Ukraińscy pogranicznicy są z mafią w zmowie" - informuje "Gazeta Wyborcza".
23.08.2004 | aktual.: 23.08.2004 06:52
"Na przejściu Krakowiec - Korczowa (woj. podkarpackie i okręg lwowski) po polskiej stronie kierowcy stoją w kolejce około godziny. Po ukraińskiej 48 i więcej. Chyba, że zapłacą gangsterom. Ci żądają 500 zł od auta (...). Przemytnicy, którzy przekraczają granice kilka razy na dobę, płacą ryczałtem - od 30 do 100 dol." - podaje gazeta.
"Dajesz i nic cię nie obchodzi.. Straży się nie bój, oni są u nas na pensji - mówi osiłek z czerwonego audi, Polak. Zgadzamy się na 300 zł. Gangster sadowi się na miejscu kierowcy. Rusza z piskiem i dzwoni z komórki do ukraińskiego strażnika: - Wynocha z drogi! Mijamy pędem stojące w kilometrowej kolejce auta tych, co nie zapłacili. Strażnik otwiera bramę, kłania się nisko. Za szlabanem hamujemy i płacimy bandycie na oczach ukraińskich pograniczników" - relacjonuje publicysta gazety.
"Nazajutrz informujemy o wszystkim polską straż graniczną , konsulat we Lwowie i ambasadę Ukrainy. Okazuje się, że wszyscy wiedzą co się dzieje na przejściu w Krakowcu. Wiedzą, ale nic nie robią. Przez przejście jadą 2 mln aut rocznie" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". (PAP)