Łybacka o szkołach unikatowych
Krystyna Łybacka uważa, że samorządy powinny nadal prowadzić szkoły kształcące w unikalnych zawodach, zaś odpowiednie resorty - je nadzorować i dofinansowywać.
Mam trochę inną koncepcję dotyczącą tych szkół, niż część moich koleżanek i kolegów z SLD. Uważam, że nie należy burzyć zasady administrowania szkołami i placówkami oświatowymi. Zasadą jest, że szkoły prowadzą samorządy i niech tak zostanie - powiedziała w piątek kandydatka na ministra edukacji w rządzie Leszka Millera.
W przypadku kilku unikatowych szkół - takich jak technika leśne, pszczelarskie, wikliniarskie czy budowy fortepianów - proponujemy porozumienie między szefami resortu edukacji i resortów właściwych do specyfiki danych szkół. Zgodnie z porozumieniem, za to wszystko, co dotyczy kształcenia ogólnego odpowiadalibyśmy my. Za to zaś, co dotyczy nauki zawodu, wraz z kosztami związanymi z tym, odpowiadałby właściwy resort - wyjaśniła Łybacka.
Jej zdaniem, w przypadku szkół uczących unikalnych zawodów lepiej by było, gdyby były one prowadzone przez samorządy wojewódzkie, a nie jak obecnie przez samorządy powiatowe. Zgodnie z obecnym stanem prawnym szkoły mogą być teraz przekazane wojewodom tylko za porozumieniem samorządów obu szczebli. Łybacka będzie namawiać samorządy do zawierania porozumień. (miz)