Lustracja dyplomatów trwa
W MSZ lustracja trwa na dobre, ale resort
nie chce ujawnić, ilu dyplomatów przyznało się do współpracy ze
służbami specjalnymi PRL - pisze "Gazeta Wyborcza".
23.05.2007 | aktual.: 23.05.2007 06:12
Po niedawnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego lustracja została wstrzymana, bo zakwestionowany został m.in. wzór oświadczeń lustracyjnych. Ale dyrektor generalny MSZ Piotr Wojtczak uznał, że Trybunał utrzymał w mocy zarówno obowiązek złożenia oświadczenia lustracyjnego, jak i rygor automatycznej utraty funkcji publicznej przez członków służby zagranicznej, którzy nie złożyli oświadczeń.
Biuro kadr MSZ dodało, że każdy z lustrujących się sam ma sobie wybrać formę oświadczenia. A ci, którzy tego jeszcze nie zrobili, mają miesiąc, a potem muszą liczyć się z tym, że będą zwolnieni.
Anna Fotyga ma wprost obsesję na punkcie lustracji, usłyszała "Wyborcza" od rozmówców z resortu. Do gmachu na Szucha napływają więc z placówek wciąż nowe oświadczenia lustracyjne. Jak mówią dyplomaci, którzy pracują w MSZ od kilkunastu lat (zwani przez PiS korporacją Geremka), lustracja to ciąg dalszy "odzyskiwania" MSZ przez PiS. (PAP)