ŚwiatŁukaszenko chce grać Mazowszem

Łukaszenko chce grać Mazowszem

Słynny polski zespół, który ma wystąpić w Mińsku, został wykorzystany do celów politycznych. Na stronie internetowej Mazowsza można znaleźć niewielką reprodukcję plakatu reklamującego przewidziany na 27 października występ: ubrana w strój krakowski para uchwycona w tańcu. Ten sam plakat rozpowszechniony na Białorusi różni się jednym, ale bardzo istotnym szczegółem: w prawym górnym rogu znajduje się na nim logo Związku Polaków na Białorusi.

26.10.2010 | aktual.: 26.10.2010 09:58

- My nie mamy z tym nic wspólnego - mówi "Rz" Anżelika Orechwo, uznawana przez Polskę szefowa ZPB. Współorganizatorem całego przedsięwzięcia jest "łukaszenkowski" ZPB kierowany przez Stanisława Siemaszkę. Wiceprezes tego związku Mieczysław Łysy, który wystąpił w państwowej telewizji białoruskiej, podkreślał, że to oni zaprosili Mazowsze do Mińska.

Nie udało nam się uzyskać komentarza przedstawicieli Mazowsza. W Mińsku jednak wiadomo, że na początku jako organizator występowała prywatna firma, a w pewnym momencie, zupełnie nieoczekiwanie, objawił się nowy inicjator występów: nieuznawany w Polsce ZPB.

- Pogarszające się stosunki z Rosją powodują, że Aleksander Łukaszenko pragnie pokazać społeczeństwu, że ma dobre stosunki z Zachodem - mówi "Rz" miński politolog Walery Karbalewicz.

W kłopocie są białoruscy Polacy, którzy nie chcą firmować działań związku Stanisława Siemaszki, ale bardzo chcieliby obejrzeć Mazowsze.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (0)