Specjalnie by móc startować w wyborach po raz trzeci Łukaszenka zmienił konstytucję, która dopuszczała tylko dwie kadencje. Podczas kampanii dotychczasowy prezydent był dosłownie wszędzie, głosy zdobywał na ziemi i pod ziemią.
Jego głównego rywala, demokratycznego kandydata Aleksandra Milinkiewicza poparło 6% głosujących.
Źródło artykułu: WP Wiadomości