ŚwiatŁukaszenka grozi Zachodowi

Łukaszenka grozi Zachodowi

Prezydent Białorusi Aleksander
Łukaszenka zagroził Zachodowi zerwaniem stosunków, jeśli
państwa zachodnie uznałyby zbliżające się białoruskie wybory
parlamentarne (28 września) za niedemokratyczne.

Łukaszenka grozi Zachodowi

20.09.2008 | aktual.: 20.09.2008 18:32

W razie ponownej odmowy uznania prawowitości wyborów "zerwiemy z nimi rozmowy" - powiedział Łukaszenka rosyjskiej agencji Interfax. Podkreślał zarazem, że podczas organizacji wyborów jego kraj trzymał się bardziej niż kiedykolwiek zaleceń Zachodu.

Część białoruskiej opozycji postanowiła nie uczestniczyć w wyborach w proteście przeciwko autorytarnym rządom Łukaszenki oraz tłumieniu na Białorusi wolności słowa i wolności prasy.

Łukaszenka ponownie nazwał opozycję "bezrobotnymi wichrzycielami", którzy nie mają szans na to, by naród ich wybrał. Nie potrzebujemy w parlamencie krzykaczy, lecz ludzi, którzy pracują konstruktywnie - mówił Łukaszenka. Jego zdaniem, spokojny przebieg kampanii wyborczej świadczy o "zdrowym społeczeństwie".

Na wybory 28 września przybędą na Białoruś setki obserwatorów międzynarodowych. Oceną wyborów zajmą się eksperci Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).

Agencja dpa zwraca uwagę, że po latach stagnacji, w ostatnich tygodniach coś się ruszyło w stosunkach między Białorusią a Unią Europejską. Bodźcem było zwolnienie ostatnich więźniów politycznych. UE rozważa zniesienie sankcji przeciwko białoruskiemu reżimowi.

Krytycy zarzucają Łukaszence - dodaje dpa - że zainscenizował zbliżenie z Zachodem, żeby poprawić swą pozycje w negocjacjach z Moskwą w sprawie nowego kredytu stabilizacyjnego oraz tańszych dostaw energii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)