Kilkudziesięciu lokatorów dawnych mieszkań Zakładów Naprawczych Mechanizacji Rolnictwa w Ciechanowie w każdej chwili może trafić na bruk. Gdy przedsiębiorstwo zbankutowało, syndyk masy upadłościowej sprzedał budynki razem z lokatorami. Zarząd Miasta, jeden z wierzycieli spółki, nie miał mieszkań zastępczych ani pracy dla zwolnionych. Początkowo zapewniano lokatorów, że mieszkania zostaną wydzielone i albo przejmie je miasto, albo lokatorzy sami będą je mogli wykupić. Mieszkańcy złożyli się na piec grzewczy i o budynek dbali jak o swój. Nowy właściciel zażądał jednak wyprowadzki. Zrozpaczeni lokatorzy szukali pomocy w urzędzie miasta, ale tam nikt nie potrafił pomóc.
Teraz właściciel zmienił zdanie:_ - Mam wystarczająco dużo kłopotów, aby interesować się jeszcze tymi ludźmi. Niech sobie mieszkają_- twierdzi. Blok stoi, ludzie mieszkają, ale w każdej chwili mogą trafić na bruk. Wystarczy, że właściciel zmieni zdanie.
Tygodnik Ciechanowski
(sż/ban)