LPR w obliczu rozłamu
Coraz więcej posłów i działaczy Ligi Polskich
Rodzin przyłącza się do wewnątrzpartyjnej frondy przeciwko obecnym
władzom partii, twierdzi "Nasz Dziennik".
04.04.2006 | aktual.: 04.04.2006 09:37
Ludzie chcą, byśmy współpracowali z PiS-em, żebyśmy weszli do rządu, bo w ten sposób można coś zmienić i nie dopuścić do oddania władzy lewicy i liberałom. Takie pisma od naszych działaczy i sympatyków przychodzą do nas wręcz masowo. Nie możemy być głusi- powiedział "Naszemu Dziennikowi" jeden z polityków LPR, należący do ścisłego kierownictwa tej partii.
Pękła tama milczenia źle pojmowanej lojalności. Ludzie zdają sobie sprawę, że stoimy przed olbrzymią szansą zrobienia czegoś dobrego dla Polski, i w imię politycznych, partykularnych interesów tę szansę marnujemy. Są wściekli- mówi "Naszemu Dziennikowi" inny parlamentarzysta z LPR.
Zdaniem publicysty dziennika trwają zakulisowe rozmowy dotyczące współpracy LPR i Platformy Obywatelskiej. Niedawno ostro ściąłem się politycznie z jednym z prominentów PO. A on do mnie nagle mówi, "dlaczego mnie atakujesz, przecież jesteśmy dogadani". Jakby piorun we mnie trafił. Z dalszej rozmowy wywnioskowałem, że rozmowy LPR - PO są prawdopodobnie prowadzone zakulisowo na poziomie liderów partii - opowiada "Naszemu Dziennikowi" jeden z posłów LPR.
Politycy Ligi wskazują też na, ich zdaniem, zaskakujący fakt nieustannego wręcz lansowania liderów partii przez te same media, które jeszcze niedawno lekceważyły Ligę, specjalizowały się w atakach na to ugrupowanie, wykazywały zaś niezwykłą wręcz przychylność Platformie Obywatelskiej. (PAP)
Więcej: Nasz Dziennik - Liga na rozdrożu