LPR poucza artystów

Liga Polskich Rodzin pokazuje artystyom, jak powinna wyglądać sztuka. Partia przygotowała ogólnopolską akcję pt. "Sztuka przyjazna dzieciom". To apel do artystów, aby odeszli od sztuki prowokacji - powiedział Paweł Chruszcz z wydziału medialnego LPR.

"Sztuka przyjazna dzieciom" to odpowiedź członków Ligi Polskich Rodzin na rozpoczętą kilka dni temu akcję środowisk twórczych "Stop LPR". W jej ramach w polskich galeriach pojawiają się naklejki o treści: "Wystawa nie jest przeznaczona dla członków i sympatyków Ligi Polskich Rodzin". W ten sposób artyści chcą bronić się przed atakami członków LPR na prezentowaną przez nich twórczość.

Działacze LPR wielokrotnie blokowali lub niszczyli prace autorów, których dzieła - według nich - obrażały np. uczucia religijne Polaków. M.in. w 2000 roku Witold Tomczak w warszawskiej Zachęcie zniszczył instalację włoskiego artysty Maurizia Cattelano przedstawiającą papieża przygniecionego przez meteoryt. Rok później działacze LPR z Gdańska oskarżyli artystkę Dorotę Nieznalską o obrazę uczuć religijnych pracą "Pasja" a sprawą zajmuje się sąd.

Akcją "Sztuka przyjazna dzieciom" LPR apeluje do artystów, by zwrócili uwagę, że dzieci są również odbiorcami kultury i że dzieci to ta część społeczeństwa, która jest najbardziej podatna na negatywne prowokacje i manipulację artystów.

Przygotowano dwa rodzaje nalepek: pierwszy - z uśmiechniętym słoneczkiem i kolorowym napisem "Wystawa przyjazna dzieciom" i drugi - z przekreślonym słoneczkiem i czarnym podpisem "Wystawa nieprzyjazna dzieciom".

Jak powiedział Chruszcz, będą one rozdawane dyrektorom galerii, a także zwolennikom i członkom LPR. Będziemy prosić, aby dyrektorzy sami ocenili wystawy i nakleili odpowiednie nalepki - powiedział. Przyznał, że zdaje sobie sprawę, że większość z nich nie będzie chciała korzystać z nalepek "Wystawa nieprzyjazna dzieciom". Od tego mamy zwolenników naszej partii - powiedział.

W jego opinii to całkowicie pokojowa akcja. Rozesłaliśmy dzisiaj do galerii w całej Polsce informujące o akcji e-maile. Akcja nie ma ona na celu blokowania wolności sztuki, a jedynie przypomnienie artystom, że to właśnie oni tworzą wzorce kulturowe, które przyszłe pokolenia przyjmą jako normę - podkreślił Chruszcz.

W piątek przedstawiciele LPR zamierzają wręczyć naklejki władzom warszawskiej Zachęty. W galerii obecnie trwa wystawa "Warszawa- Moskwa/Moskwa-Warszawa 1900-2000". Chruszcz przyznał, że wystawa jest "krokiem milowym" w pokazaniu polsko-rosyjskich związków artystycznych, ale nie chciałby by jego dziecko oglądało niektóre znajdujące się na wystawie dzieła.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Dogadają się za plecami Ukrainy? Niepokojące słowa Putina
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Coraz więcej małżeństw Polaków z cudzoziemcami. Kogo wybierają?
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Syria walczy z ISIS. Służby wyeliminowały jednego z kluczowych dowódców
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Oni są gotowi wysłać wojska do Ukrainy. Jest lista chętnych
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Działo się w nocy. Trump pochwalił się uderzeniem w Afryce
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Kreml boi się o Krym? Rosja ogranicza internet na półwyspie
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Rosja przygotowuje eskalację na wschodzie NATO? Ekspert ostrzega
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Doradca Zełenskiego chce, by Europa współfinansowała ukraińską armię
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
Rosja rozszerza rejestr "terrorystów". Wzrost liczby nieletnich
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii
"Potężny i śmiertelny cios". USA uderzyły w Nigerii
Senior zginął pod okienkiem drive-thru. "Dziwny wypadek" w USA
Senior zginął pod okienkiem drive-thru. "Dziwny wypadek" w USA
Niger nie wpuści żadnego Amerykanina. To efekt decyzji Trumpa
Niger nie wpuści żadnego Amerykanina. To efekt decyzji Trumpa