Litwa: ostatecznie o referendum
91,07% głosujących na Litwie w unijnym
referendum, które odbyło się w ubiegłą sobotę i niedzielę,
opowiedziało się za członkostwem kraju w Unii Europejskiej.
Przeciw członkostwu głosowało 8,93%. To ostateczne wyniki unijnego referendum, które Główna Komisja Wyborcza zatwierdziła podczas środowego posiedzenia.
Główna Komisja Wyborcza odrzuciła jako nieuzasadnione wszystkie skargi dotyczące referendum.
Przewodniczący Komisji Zenonas Vaigauskas powiedział, że "podczas unijnego głosowania skarg nie było dużo i że można je podzielić na dwie grupy: skargi euroentuzjastów i eurosceptyków".
Euroentuzjaści żałowali, że nie mogli głosować w imieniu bliskich, którzy w dniach referendum przebywali za granicą. Niektórzy narzekali, że po godzinie 18.00 w niedzielę nie mogli głosować poza swoim okręgiem wyborczym. Podczas unijnego referendum na Litwie stworzono możliwość oddania głosu nie w swoim okręgu. Było to jednak możliwe tylko w pierwszym dniu głosowania (w sobotę), w drugim zaś (w niedzielę) tylko do godziny 18.00. Lokale wyborcze zamykano o godz. 22.00.
Eurosceptycy żądali unieważnienia wyników, gdyż uważają, że w dniach referendum doszło do zakazanej agitacji. Twierdzą, że przypominanie o obywatelskim prawie do głosowania często przybierało formę agitacji. Uznali też, że poprzez rozdawanie każdemu, kto głosował, nalepek z tekstem "już głosowałem", została naruszona tajność głosowania.
"Wszystkie skargi odrzucono, gdyż nie zostały w nich przedstawione przykłady naruszenia ustawy referendalnej. Jeżeli chodzi o nalepki, to nie ujawniały one tego, jak człowiek głosował" - poinformował Zenonas Vaigauskas.
