Listopad miesiącem kasy
Kiedy Jerzy Hausner dogadywał się z kolejowymi związkami, protestacyjny maraton kontynuowali przed Sejmem strażacy ochotnicy z wozami bojowymi - pisze w "Trybunie" Piotr Ożadowicz.
13.11.2003 | aktual.: 13.11.2003 06:39
Strażacy nie chcą płacić VAT-u od kupionego sprzętu. Za chwilę w strajkowym ogonku ustawią się służby mundurowe. Roszczenia zgłaszają pielęgniarki i górnicy, nauczyciele i klawisze. Żądania są zawsze, kiedy Sejm pracuje nad budżetem - zauważa publicysta.
Zdaniem Ożadowicza, listopad powinien być zatem ogłoszony "miesiącem kasy". Państwowej kasy, rzecz jasna, bo nikt nie chce trzymać u siebie kasy, którą miałby się dzielić z innymi. Taksówkarze z tego powodu chcą dzisiaj zablokować Warszawę - konkluduje autor "Stu słów" w "Trybunie".
Więcej: Trybuna - Sto słów