Lista za kasę kandydata
Partie każą płacić za start z ich list wyborczych. - To korupcjogenne - ostrzega na łamach "Życia Warszawy" dr Jacek Kucharczyk z Instytutu Spraw Publicznych.
13.04.2005 | aktual.: 13.04.2005 06:22
Partie podliczyły już pieniądze, jakie mogą wydać na wybory. A ponieważ większość ugrupowań (wyjątkami są PiS, SLD i Samoobrona) nie może się pochwalić oszczędnościami, fundusze na kampanię będą musieli gromadzić kandydaci do parlamentu.
Zgodnie z ustawą o finansowaniu partii politycznych, każdy z amatorów posłowania nie może wpłacić na fundusz wyborczy więcej niż 15-krotność najniższego wynagrodzenia (ponad 12 tys. zł). A w roku, kiedy odbywają się więcej niż jedne wybory 25-krotność najniższej pensji (ponad 21 tys. zł).
Samoobrona ma 2,5 mln zł oszczędności, podczas gdy kampania wyborcza została oszacowana na 6-7 mln zł. W dodatku partia ma problem z uzyskaniem jakiegokolwiek kredytu. Kolejne miliony ma więc zamiar zebrać od kandydatów. W każdym okręgu wyborczym mają oni zgromadzić na rzecz Samoobrony po 100 tys. zł.
W PSL kandydat z pierwszej pozycji musi zapłacić ponad 12 tys. zł, a więc tyle samo co w Samoobronie. Drugie i trzecie miejsce, zwłaszcza w okręgach, gdzie PSL ma szanse zdobyć więcej mandatów, to wydatek rzędu ok. 5-6 tys. zł.
Niewiele mniej, bo 10 tys.zł będą musieli wydać z własnej kieszeni kandydaci Socjaldemokracji Polskiej. Ale tylko za pierwsze miejsce na liście. Na kampanię SdPl zaciągnie też kredyt.
W Lidze Polskich Rodzin pierwsze miejsce na liście ma kosztować ok. 5 tys. zł. Pozostałe odpowiednio mniej, bo ok. tysiąca.
SLD, który na kampanię wyborczą przeznaczy z własnych środków 11 mln zł, nie wie jeszcze, ile zażąda od własnych kandydatów. - Cztery lata temu za miejsce poza pierwszą trójką trzeba było zapłacić aż 11 tys. zł.
Największe oszczędności ma PiS - partia braci Kaczyńskich w ciągu trzech lat zaoszczędziła 21 mln zł. Dlatego żaden z kandydatów nie będzie musiał płacić za start z listy PiS.
Platforma Obywatelska również nie wymaga, aby kandydaci płacili za miejsce na liście. Partia na wybory zaciągnie kredyt w wysokości 5 mln zł.(PAP)