List zza grobu
Matka Dębskiego dostała kartkę od
"Baraniny" - pisze "Dziennik Łódzki".
31.05.2003 | aktual.: 31.05.2003 08:10
Anastazja Dębska, matka zamordowanego przed dwoma laty Jacka Dębskiego, byłego ministra sportu, dostała kartkę z biało- czerwonymi różami, podpisaną przez Jeremiasza Barańskiego, ps. "Baranina". Z treści kartki wynika, że nadawca napisał ją 25 kwietnia w Wiedniu. 7 maja znaleziono "Baraninę" powieszonego na pasku od spodni w celi wiedeńskiego aresztu - przypomina dziennik.
Kartka przyszła bez koperty. Było w niej napisane: "Moja ukochana mama nauczyła mnie wierzyć w Boga i wybaczać. Wybaczam Ci wszystko! Obyś w Twoim bólu i złości nie zaszła w ślepą ulicę!" Pod tym widniał podpis: Leszek Barański (prywatnie "Baranina" nazywany był Leszkiem - przyp. red.). W post scriptum dodał: "Jesteś typową Ukrainką". "Nic gorszego nie mógł mi zrobić! Przecież prawie cała rodzina mojej mamy została zamordowana na Wołyniu przez Ukraińców. Według "Baraniny" jego matka też pochodziła z Wołynia".