Lis łasi się do Busha

Kilka miesięcy temu John MacArthur, wydawca magazynu "Harper’s", został zaproszony do stacji Fox News, by bronić lansowanej przez siebie tezy, że prezydent George Bush powinien być poddany procedurze impeachmentu - podaje "Forum" za dziennikiem "The Independent". Zanim jeszcze MacArthur wypowiedział pierwsze słowo, prowadzący Sean Hannity zdyskredytował jego tezę jako "niewartą intelektualnej dyskusji". Gdy sprowokowało to cierpką ripostę, podpuszczał swojego gościa. – Niech pan wymieni chociaż jedno kłamstwo! MacArthur próbował spełnić to życzenie, ale Hannity przerwał mu, mówiąc: – Nie mamy czasu na przemowy. Potem zakończył program nie zwracając uwagi na gościa - czytamy w "Forum".

Sean Hannity jest prawdopodobnie najagresywniejszym piewcą administracji Busha, ale z pewnością nie jedynym. Cieszący się najlepszymi notowaniami gospodarz programów tej stacji, Bill O’Reilly, jest znany ze swojej obcesowości wobec gości. Wielokrotnie mówił im, aby się "zamknęli", określał ich mianem "ptasich móżdżków", a jednego z zaproszonych nazwał nawet "podłym sukinsynem" - podaje tygodnik.

Nawet najzwyklejsze serwisy informacyjne Fox News są wyraźnie tendencyjne - czytamy w "Forum". Prezenterzy okazują głęboki szacunek, a często nie kryją swojej sympatii, kiedy tematem wiadomości jest najnowsze przemówienie prezydenta Busha lub powracający z Iraku oddział marines. Złe wiadomości dla administracji są albo całkowicie przemilczane – jak informacji o stratach wśród żołnierzy – albo przedstawiane w korzystnym dla republikanów świetle.

Prezenterzy żartowali, w jak dobrych stosunkach John Kerry, demokratyczny kandydat na prezydenta, pozostaje z przywódcą Korei Północnej, Kim Dzong Ilem - podaje tygodnik. Kiedy w maju opublikowano bardzo korzystne dane dotyczące wzrostu zatrudnienia, prezenter stacji Fox poinformował, że "członkowie sztabu kampanii Kerry’ego piją właśnie Maalox (środek zobojętniający kwas żołądkowy) prosto z wiadra". Kiedy do stacji zaczęły napływać skargi, że Fox nie wypełnia funkcji kanału informacyjnego, O’Reilly wyjaśnił, że stacja wywiązuje się ze swoich zadań lepiej niż jej konkurenci, ponieważ zapewnia widzom "dystans do poruszanych spraw", nie zaś "partyjną propagandę" - podaje tygodnik "Forum" w artykule "Lis przechytrzony", przedrukowanym z "The Independent".