Lipiński oskarża Beger
Minister w Kancelarii Premiera Adam
Lipiński powiedział, że to posłanka Samoobrony
Renata Beger jako warunek poparcia dla rządu przedstawiła objęcie
przez siebie funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa.
Jak zaznaczył, Beger mówiła o tym, że "ma wpływ" także na innych
posłów Samoobrony. Dodał, że w nagraniu TVN zostały pomieszane fakty.
27.09.2006 | aktual.: 27.09.2006 08:47
Lipiński powiedział, że w rozmowie z Beger do niczego jej nie namawiał, nie składał żadnych propozycji i nie był inicjatorem spotkania z posłanką Samoobrony. W prywatnych rozmowach różne rzeczy się mówi - dodał.
Poseł PiS pytany o ewentulaną dymisję powiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba, to się do niej poda. Dodał, że podjąłby taką decyzję w przypadku, gdyby mógł na przykład zaszkodzić partii lub kolegom. Oceniając nagranie Adam Lipiński, powiedział, że nic w nim nie zostało powiedziane. Odnosząc się do reakcji opozycji, która chce natychmiastowego zwołania posiedzenia Sejmu, poseł PiS powiedział, że jest to całkowicie niepotrzebne i opozycja próbuje tylko wykorzystać sytuację.
We wtorek w programie "Teraz my" wyemitowano nagranie, w którym Lipiński zaproponował Beger stanowisko w Ministerstwie Rolnictwa za przejście do PiS. Lipiński rozmawiał z posłanką Samoobrony także o miejscach na listach w wyborach samorządowych dla osób przez nią zaproponowanych.
Minister podkreślił, że inicjatywa spotkania wyszła od Beger. Doszły mnie informacje, że pani Beger jest zainteresowana pozostaniem w obozie rządzącym - tłumaczył Lipiński.
Andrzej Lipiński powiedział, że poszedł na spotkanie z Renatą Beger, bo ta go o to poprosiła. W czasie rozmowy, miała mu powiedzieć, że jest ważną osobą w Samoobronie i chce wspierać rząd. Zdaniem Lipińskiego, w zamian zażądała stanowisk.
Jak dodał, była też mowa "o grupie posłów". Minister ocenił, że jego zdaniem grupa posłów (popierających rząd) ma prawo, by partycypować w układzie władzy.
Podczas rozmowy z posłanką - mówił minister - ta powiedziała, że jest zainteresowana poparciem rządu. Pierwszym warunkiem było to, że ma zostać sekretarzem stanu. Lipiński podkreślił, że poinformował premiera o spotkaniu z Beger.
Premier wiedział o tym, że (Beger) oczekuje, że będzie sekretarzem stanu, gdy przejdzie do PiS-u - podkreślił Lipiński. Jak dodał, szef rządu odpowiedział, że "nie wchodzi to w rachubę".
Lipiński, pytany o wypowiedziane przez niego w wyemitowanym materiale słowa o możliwości utworzenia funduszu na pokrycie zobowiązań wekslowych posłów Samoobrony, odparł, że był to jeden z pomysłów, który jednak jest "prawnie niemożliwy".
W wyemitowanej we wtorek rozmowie z Beger Lipiński zaproponował posłom Samoobrony wykupywanie weksli z pieniędzy Kancelarii Sejm.
Lipiński powiedział, że nadal jest zdania, że trzeba rozwiązać sprawę weksli. Jeśli posłowie Samoobrony dadzą się zaszantażować, to nie będziemy mieli większości, w związku z tym niebawem będą wybory - powiedział.
Minister, pytany, co zamierza zrobić w związku z wyemitowanymi materiałami, odparł: "nie wiem, co z tym zrobię".
Renata Beger odpiera zarzuty: Pan minister Lipiński ma prawo się bronić, ja mu tego prawa nie odbieram. A jak to było wszystko dokładnie, zeznam w prokuraturze.
Beger powiedziała po konferncji PO w Sejmie, że kiedy otrzymała od PiS propozycję wzięcia udziału w rozmowie, zaryzykowała trochę z ciekawości, a także pod wpływem krążących informacji o werbowaniu posłów.
Myślę - pójdę, zobaczę, jak rozmawiają, jak się toczy taka rozmowa. Oczywiście po pierwszej rozmowie byłam zdegustowana, wręcz szarpana różnymi emocjami: co zrobić, przecież tak nie może być, przecież to jest korupcja polityczna - powiedziała posłanka.
Dodała, że "prawie dobę walczyła ze sobą" i zastanawiała się, co zrobić. W końcu podjęła decyzję o nagraniu kolejnej rozmowy. W tym postanowieniu - jak powiedziała - pomogła jej praca w ubiegłej kadencji w komisji śledczej, która badała tzw. aferę Rywina.
Myślałam, jeżeli Lew Rywin za bełkot siedzi w więzieniu, to tutaj są wyraźne propozycje i muszę zdobyć dowody na to, że taka korupcja istnieje w Sejmie. Zdobyłam - powiedziała Beger.
Posłanka powiedziała, że teraz "czuje się dobrze". Mogłabym powiedzieć, że jestem dumna sama z siebie. Nie myślałam, że to wszystko wytrzymam psychicznie. Ale jednak jestem silna - ponieważ nikt o tym nie wiedział, sama z sobą walczyłam - dodała.