Licencja pilota warta 5 tys. dolarów
„Wiadomości” TVP ustaliły jak wyglądał proceder korupcyjny w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Główną rolę miał odgrywać w nim Wojciech G., informatyk w Urzędzie - jeden z zatrzymanych przez CBA i tymczasowo aresztowanych urzędników.
Podczas teoretycznego egzaminu na pilota miał on ze swego komputera podgląd na komputery kursantów. Kiedy ci, którzy zapłacili łapówki, zaznaczali błędne odpowiedzi, informatyk od razu poprawiał ich błędy. W sytuacji, kiedy nie zdołał wychwycić w trakcie egzaminu wszystkich błędnych odpowiedzi i istniało ryzyko, że „ustawiony” kursant egzaminu nie zda, system komputerowy – dzięki informatykowi - nagle się „zawieszał”. Utracone dane uzupełniano, wierząc na słowo kursantom, którzy informowali, które odpowiedzi zaznaczyli w teście.
Całkowity koszt związany ze zdobyciem licencji pilota linowego (ATPL) - szkolenie i egzaminy - to około 120 tys. złotych. Łapówka za egzamin teoretyczny nie była więc szczególnie wysoka, bo - jak się dowiedziały „Wiadomości” - wynosiła średnio 5 tys. dolarów (około 15 tys. zł). Osoby, które egzamin zdały dzięki opłaconej współpracy z urzędnikami ULC, licencje najprawdopodobniej stracą, ale mają szansę uniknąć kary. - Takie osoby, jeżeli się zgłoszą do nas, zanim my się dowiemy, że one takie łapówki dawały, nie będą podlegały karze – mówi „Wiadomościom” rzecznik CBA Temistokles Brodowski. – W innym wypadku grozi im do 10 lat wiezienia – dodaje.