"Lewe" śluby z Hindusami
Troje mieszkańców Świnoujścia zostało
zatrzymanych pod zarzutem pomocy w zawieraniu fikcyjnych małżeństw
z obywatelami Indii i przerzucaniu ich potem przez zieloną granicę
do Niemiec. Za ślub z Hindusem można było dostać nawet kilka
tysięcy euro - informuje "Głos Szczeciński".
04.03.2005 | aktual.: 04.03.2005 07:24
Już od jakiegoś czasu do funkcjonariuszy Granicznej Placówki Kontrolnej SG dochodziły informacje, że w Świnoujściu działa grupa organizująca przyjazdy do Polski obywateli Indii. "Hindusi zawierali fikcyjne związki małżeńskie z naszymi rodakami. Okoliczności ich zawierania nie pozostawiają żadnych złudzeń, że były to małżeństwa w określonym celu" - mówi komendant GPK SG w Świnoujściu ppłk. Andrzej Kowalczuk.
Według pograniczników, to kobieta była głównym organizatorem zawierania małżeństw i przerzutu Hindusów przez granicę. Ona miała zapewnić im miejsce zamieszkania w Świnoujściu do czasu przekroczenia granicy. A potem dowieźć do granicy i opłacić osoby, które miały je przeprowadzić do Niemiec - wyjaśnia "Głos Szczeciński".
Dzięki małżeństwu z Polakiem, Hindusi otrzymywali wizy na wjazd do naszego kraju w celu odwiedzin "współmałżonka". W rzeczywistości Polska miała być tylko etapem w drodze do któregoś z krajów na zachodzie Europy. Związki zawierano w Indiach pisze "Głos Szczeciński". (PAP)