Letni paraliż stolicy
Remont w Al. Jerozolimskich i al. Niepodległości staje się nie do wytrzymania. Niemal całe centrum Warszawy jest nieprzejezdne. Zatykają się mosty, trudno jest wyjechać za miasto. Tak wielkiego letniego paraliżu stolicy nigdy jeszcze nie było - uważa "Życie Warszawy".
07.07.2007 | aktual.: 07.07.2007 07:30
Koszmar trwa od kilku dni. Zwykle wraz z nadejściem lata ruch samochodowy w Warszawie znacznie się zmniejsza. Miasto zwykle wykorzystuje taką sytuację, aby remontować drogi i nie tylko. W tym roku jednak urzędnicy przesadzili.
Tramwaje Warszawskie wymieniają torowisko w Al. Jerozolimskich. Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej remontuje swoją sieć w al. Niepodległości, trwa przebudowa Puławskiej. To wszystko powoduje gigantyczne korki w całym mieście. Najgorzej jest w centrum.
W samym centrum miasta sytuacja wygląda makabrycznie. Przebić się przez okolice Dworca Centralnego - zarówno od strony Al. Jerozolimskich, jak i Świętokrzyskiej i Emilii Plater - to prawdziwa sztuka. Na domiar złego zatyka się ul. Marszałkowska oraz Grójecka, a odkąd SPEC rozpoczęło remont magistrali ciepłowniczej w al. Niepodległości, sytuacja i tam jest dramatyczna.
W tej sytuacji najszybciej z miasta wydostać się pociągiem, ale przecież nie wszędzie kolej dociera. Oby tylko najbardziej uciążliwe dla kierowców prace nie przedłużyły się do września.