Lepper: szukają na mnie "kwitów"
Szef Samoobrony Andrzej Lepper powiedział w Gdańsku, że w ministerstwie rolnictwa, które opuścił, PiS zbiera teraz na niego "kwity".
W resorcie rolnictwa przygotowuje się kwity na Andrzeja Leppera. Minister (Henryk) Kowalczyk z ramienia PiS, który pełni obowiązki ministra rolnictwa, polecił wszystkim dyrektorom departamentów, żeby przygotowali jakie są zaległości w procedurach, ustawach przygotowywanych. Otóż oświadczam: żadnych zaległości - powiedział dziennikarzom były wicepremier i minister rolnictwa.
Lepper powołał się na szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego, który na jednym z posiedzeń rządu miał powiedzieć, że jedynym ministerstwem, które "ma załatwione wszystko na czas" jest resort rolnictwa. I tak jest. (...) U mnie wszystko było robione na czas, a nawet wcześnie niż trzeba - dodał.
Lider Samoobrony powiedział, że gdy był w rządzie, wywierano na niego presję, aby Samoobrona poparła przyszłoroczny budżet państwa. Były wywierane naciski na mnie, ja nie kryję, żebym się opamiętał, żebym zrozumiał sytuację, że tego wymaga polska racja stanu, że nie możemy tego zrobić, co było przewidziane, dlatego, że nie ma pieniędzy - wyjaśnił.