"Lepper polskim Żyrinowskim"
Ukraiński tygodnik "Dzerkało Tyżnia" nazywa w swym najnowszym numerze Andrzeja Leppera "polskim Żyrinowskim" i wyraża zdumienia, że polityk ten może wkrótce zostać wicepremierem.
30.04.2006 | aktual.: 30.04.2006 18:00
"To, co jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się żartem, dziś staje się polityczną rzeczywistością. Człowiek, któremu nie warto podać ręki, wybór którego nawet na wysokie stanowisko (wicemarszałka - PAP) w parlamencie odbierano jako przejaw politycznego braku zasad (...) staje się członkiem koalicji rządowej i obiecuje swoim zwolennikom ministerialne teki" - pisze publicysta Witalij Portnikow.
Autor przypomina, że kiedy w 2000 roku w Austrii doszło do koalicji konserwatystów z Wolnościowymi Joerga Haidera, to temu liderowi austriackich prawicowych populistów udało się wyperswadować wchodzenie do rządu.
"Udało mu się wyjaśnić, że swą obecnością w siedzibie rządu kompromituje ojczysty kraj. Pewnie Haider nie uwierzył. Ale zmuszony był się zgodzić" - pisze Portnikow i dodaje, że PiS już wcześniej chętnie stworzyłoby koalicję z Samoobroną, ale przeszkadzała "opinia społeczna, która wierzyła w możliwość czegoś porządniejszego. Teraz opinia publiczna już się przyzwyczaiła".
Zdaniem publicysty "Dzerkała Tyżnia", "można mówić o degradacji polskiej klasy politycznej, o triumfie populistów". "Tylko jeden polski minister, inteligent i dżentelmen Stefan Meller odpowiedział na możliwy sojusz z Lepperem zapowiedzią swej dymisji ze stanowiska szefa dyplomacji. Więcej nikt" - czytamy w komentarzu.
"Nieodpowiedzialny populizm - prawdziwy król Starego Kontynentu. Przynajmniej "naszej" jego części. W dniu, kiedy "polski Żyrinowski" niebezpiecznie zbliżył się do władzy, prawdziwy Władimir Wolfowicz (Żyrinowski - PAP) odbierał z rąk prezydenta Federacji Rosyjskiej order "Za zasługi dla Ojczyzny". Czas, kiedy na Kremlu ukrywano kontakty z Żyrinowskim i przyjmowano go od kuchni, dawno minął. Teraz jest on wiceprzewodniczącym Dumy i wchodzi głównym wejściem po order. Pewnie za moment wicepremier Lepper doczeka się polskiego orderu "Za zasługi"..." - konkluduje Portnikow.