Trwa ładowanie...
d1dvsdh
01-03-2005 07:02

Lepper podróżnik

Nasi posłowie za granicę nie jeżdżą wcale lub
blisko ojczyzny. Oprócz Andrzeja Leppera; ten zaliczył zarówno
Chiny jak i Urugwaj.
"Głos Pomorza" sprawdził zagraniczne wojaże posłów z Pomorza (od
początku kadencji czyli od 2001 roku). Okazuje się, że część z
nich za granicę się nie pchała. Ani razu w tym czasie kraju nie
opuścili Jan Łączny (Samoobrona), Edward Wojtalik (SDPL) i Zofia
Wilczyńska (SLD).

d1dvsdh
d1dvsdh

Raz wyjechał Bogdan Błaszczyk z SLD - w kwietniu 2003 roku kilka dni spędził w Berlinie, gdzie poznawał procedury legislacyjne Unii Europejskiej. Za to Bogusława Towalewska (SLD) w ciągu obecnej kadencji odwiedziła Paryż i Budapeszt. W pierwszym przypadku także chodziło o zaznajomienie się z unijnymi procedurami legislacyjnymi, zaś w drugim eseldowska posłanka skorzystała z zaproszenia Komisji Edukacji i Nauki Parlamentu Węgierskiego - pisze "Głos Pomorza".

Tymczasem najbardziej egzotyczne podróże przytrafiły się Andrzejowi Lepperowi. Pod koniec 2004 roku szef Samoobrony najpierw wybrał się do Urugwaju (22-24 listopada), a potem aż do samego Państwa Środka - Chin (3-10 grudnia). W obu przypadkach publicznie zapewniał, że polski podatnik na jego wojaże nie wydał ani grosza, bo większość kosztów podróży i pobytu wzięli na siebie ci, co przewodniczącego zaprosili - w Chinach związki zawodowe, a w Urugwaju tamtejsza Polonia. Resztę kosztów Andrzej Lepper miał pokryć z własnej kieszeni i z partyjnego budżetu - informuje "Głos Pomorza". (PAP)

d1dvsdh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1dvsdh
Więcej tematów