PolskaLepper krytykuje projekt PiS

Lepper krytykuje projekt PiS

Zmniejszenie liczby członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z 9 do 3 przewiduje złożony w Sejmie przez klub PiS projekt nowelizacji trzech obowiązujących już ustaw: o radiofonii i telewizji, prawie telekomunikacyjnym oraz prawie pocztowym. Andrzej Lepper skrytykował pomysł PiS. Samoobrona zapowiada, że złoży własny projekt nowelizacji ustawy o KRRiT.

18.11.2005 | aktual.: 18.11.2005 16:28

Według szefa klubu parlamentarnego PiS Przemysława Gosiewskiego, projekt inauguruje realizację programu "Taniego Państwa". Gosiewski podkreślił, że jest to pierwsza inicjatywa ustawodawcza jego klubu w tej kadencji Sejmu zmierzająca do redukcji kosztów funkcjonowania państwa. Przypomniał, że w administracji publicznej zatrudnionych jest ponad 800 tys. osób, na ponad 9 mln wszystkich zatrudnionych. To najlepiej pokazuje, jak mamy dziś drogie państwo - argumentował na konferencji prasowej w Sejmie.

Projekt PiS przewiduje ponadto powołanie prezesa Urzędu Regulacji Komunikacji Elektronicznej, który przejąłby zadania dotąd wykonywane przez prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty oraz przewodniczącego KRRiT. Jak wyjaśnił na piątkowej konferencji prasowej wiceminister kultury Jarosław Sellin, projekt usuwa w ten sposób "chaos kompetencyjny między KRRiT i URTiP".

Według projektu, wśród trzech członków Rady, jeden wybierany ma być przez Sejm, drugi przez Senat, a trzeci - przez prezydenta. Przewodniczący Rady byłby powoływany przez prezydenta. Obecnie w skład Rady wchodzi dziewięciu członków. Czterech z nich powołuje Sejm, dwóch Senat, a trzech - prezydent. Kadencja każdego z członków KRRiT trwa sześć lat. Co dwa lata odnawia się 1/3 składu KRRiT. W projekcie autorstwa PiS, kadencja skrócona jest do 5 lat.

Według wyliczeń szefa klubu PiS, te dwa urzędy kosztują Polaków około 120 mln zł, a rozwiązania przewidziane projektem noweli przyniosłyby oszczędności w wysokości około 1/3 tej kwoty.

Wiceminister kultury podkreślił, że propozycja PiS "sprowadza się do tego, że KRRiT będzie miała te kompetencje, które ma w konstytucji, czyli programowe - nadal będzie przydzielać koncesje (...); natomiast wszystkie uprawnienia techniczne mają przejść do nowego urzędu - Komunikacji Elektronicznej". Zdaniem Sellina, projekt noweli przewiduje też "odchudzenie" obu tych instytucji. W dzisiejszym URTiP-ie pracuje około 700 osób, w KRRiT - 160 osób - wyliczał. Chyba wszyscy czujemy, że to jest jakaś przesada - ocenił.

Jak dodał, propozycja PiS redukuje liczbę członków kierownictwa KRRiT i obecnego URTiP. Przypomniał, że obecnie w skład władz obu tych urzędów wchodzi 12 osób: dziewięć w Krajowej Radzie i trzy w URTiP. Chcemy to zmniejszyć do pięciu osób, po co więcej - powiedział. Jak wyjaśnił, w kierownictwie KRRiT zasiądą trzy osoby, w powołanym w miejsce URTiP Urzędzie Komunikacji Elektronicznej - dwie.

Sellin zaznaczył, że trzy osoby w kierownictwie KRRiT, to "absolutne minimum, które można było zaproponować". Jak wyjaśnił, w konstytucji sformułowano zapis mówiący o tym, że członkowie Rady wybierani są przez "trzy władze publiczne pochodzące z powszechnych wyborów - Sejm, Senat i prezydenta". Według wiceministra, członkowie KRRiT mieliby być ekspertami - "ludźmi mediów". Dodał, że on sam "ma w głowie" listę 77 takich fachowców. Nie chciał jednak zdradzić, kogo ma na myśli.
** Gosiewski przypomniał, że PiS chce nie tylko zmniejszenia liczby członków KRRiT, ale likwidacji tej instytucji, podobnie jak i likwidacji Rady Polityki Pieniężnej. Do tego potrzebna jest jednak zmiana konstytucji. Sellin podkreślił, że docelowo PiS chce, by w Polsce funkcjonował "nowy, jednolity regulator rynku komunikacji elektronicznej".

Andrzej Lepper skrytykował projekt PiS-u , który chce, by Rada liczyła trzech członków. Podczas konferencji prasowej Lepper wyjaśnił, że trzech członków Rady to za mało, bo będzie to wówczas - jak to określił Lepper - typowe ciało polityczne, reprezentujące najwyżej dwie partie.

Szef Samoobrony podkreślił, że Prawo i Sprawiedliwość nie konsultowało z nim projektu ustawy medialnej. Jego zdaniem to błąd, bo Samoobrona, będąc w parlamentarnej koalicji z PiS, powinna wiedzieć wcześniej o takich projektach.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)