Lepper buduje nowe Chiny
"Gazetę Wyborczą" dziwi zachwyt z jakim Andrzej Lepper wyraża się o chińskiej gospodarce. Publicystka dziennika zauważa, że takich rzeczy co lider Samoobrony nie wygaduje nawet chińska propaganda.
Maria Kruczkowska z "Gazety Wyborczej" przypomina, że Lepper wrócił ze swojej wizyty w Chinach pod wrażeniem - jak się wyraził "niskich kosztów pracy, niskich podatków i obniżenia ZUS". Publicystka przypomina szefowi Samoobrony, że w tym kraju nie ma powszechnych emerytur, ubezpieczeń zdrowotnych ani darmowego szkolnictwa. Podkreśla, że przeciętny roczny dochód chińskiego rolnika wynosi 300 dolarów i to mu musi wystarczyć na utrzymanie rodziny.
Kruczkowska przypomina Andrzejowi Lepperowi o protestach Chińczyków. "Pan też nieraz stawał na drogach. Ale polska władza nie strzelała wtedy do Pana ostrą amunicją. Chińska to robi - pisze publicystka "Wyborczej".(IAR)