Lepper: będziemy nawoływać do buntu
Szef "Samoobrony" Andrzej Lepper powiedział w
piątek, że członkowie partii będą jeździć po kraju i nawoływać
ludzi do buntu, włącznie ze strajkiem generalnym, z powodu złej -
zdaniem jego partii - polityki gospodarczej i społecznej rządu.
Jeżeli rząd nie zmieni natychmiast polityki gospodarczej i społecznej, będziemy namawiać ludzi do buntu, a ten cel, który ma być, ten finał, to będzie strajk generalny. My będziemy panować nad tym, by odbył się w sposób spokojny, by nie leciały kamienie, nie sypały się szyby, żeby to był strajk generalny, ale bierny - mówił Lepper podczas konferencji prasowej, zorganizowanej w siedzibie łódzkiej "Samoobrony".
Dodał, że pierwsze protesty, w których uczestniczyć ma "Samoobrona", zaczną się 15 maja w Warszawie, a będzie to protest rolniczy.
Według Leppera, nastroje wśród ludzi się radykalizują, ludzie mają dość czekania. Dlatego, jak powiedział, będziemy codziennie w innym regionie kraju i będziemy namawiać do buntu.
Zapytany przez dziennikarzy, czy zamierza kandydować na prezydenta Łodzi odpowiedział, że jeśli ma to przysporzyć partii głosów, i że jeżeli takie szanse będą, to nie może tego wykluczyć.
Przyznał, że oprócz Łodzi, kandydowanie na prezydenta zaproponowano mu w Warszawie, Szczecinie i Koszalinie. (and)