Legwan nadal na wolności
Przez prawie cztery godziny w Wiśle w okolicach Ostrowa w gminie Tarłów trwały w nocy poszukiwania legwana. Jaszczurka kilka dni temu pojawiła się na jednej z tamtejszych wysp. Jak się okazało, niespełna dwa miesiące temu legwan uciekł swojemu opiekunowi i zaginął.
19.08.2004 | aktual.: 19.08.2004 08:39
Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Kielcach próbowali pomóc odnaleźć legwana przy pomocy specjalnej kamery termowizyjnej, która wykrywa różnicę temperatur.
Przez prawie cztery godziny strażacy przeczesywali wyspę i jej okolicę - te miejsca, w których kilka godzin wcześniej widziano poszukiwaną jaszczurkę. Działania strażaków nie przyniosły jednak efektu - gad przystosował swoją temperaturę ciała do temperatury powietrza. Kamera okazała się bezskuteczna.
Zwierzę uciekło właścicielowi, kiedy ten wyprowadził je na spacer. Legwan przestraszył się burzy. Policja apeluje do mieszkańców, aby nie bali się legwana, a w razie jego napotkania niezwłocznie powiadomili policję lub straż pożarną. Legwan to zwykła jaszczurka, jest roślinożerna i nie stanowi zagrożenia dla człowieka.