PolskaLegnickie biedaszyby

Legnickie biedaszyby

Dziesiątki złomiarzy - desperatów plądrują teren byłych zakładów mięsnych. Policja i straż miejska w ogóle się tam nie pojawiają.

Legnickie biedaszyby
Źródło zdjęć: © Piotr Krzyżanowski

16.12.2003 07:48

Ludzie wyposażeni w łomy, młoty i piły tarczowe wycinają każdy metalowy element ze zrujnowanych budynków. To legnickie biedaszyby - mówią o dawnej świniarni legniccy złomiarze.

Budynki dawnych zakładów mięsnych należą do Polki na stałe przebywającej w Niemczech. Kobieta zaciągnęła kredyt i go nie spłaciła, więc na nieruchomości rękę położył jeden z banków, który nie interesuje się tym obiektem.

- Rok temu nie było tyle ludzi - mówi starszy mężczyzna. Obok stoi wyładowany złomem dwukołowy wózek. - Widać bieda coraz szybciej pochłania nowe ofiary.

Kilkanaście poniemieckich budynków jest kompletnie splądrowanych. Na pierwszy ogień poszły miedziane instalacje elektryczne w ścianach i żeliwne grzejniki. Rozgarbiono stalowe kotły i urządzenia maszynowni oraz chłodni. Łupem złodziei padła lepsza stolarka okienna i drzwi. Teraz złomiarze wzięli się za powolne rozbieranie budynków. Robią to niefachowo, więc w każdej chwili może dojść do katastrofy budowlanej.

Pan Romek pracuje z kilkunastoletnim synem. Chłopak stoi na parapecie parterowego okna i pracowicie podważa łomem stalową belkę podtrzymującą nadproże nad oknem. Obok widać wyrwane belki z nadproży drzwi. Wiszące masy cegieł mogą w każdej chwili runąć.

- Co mam robić - pyta bezradnie pan Romek. - Nie ma pracy, zasiłku dla bezrobotnych, a żyć trzeba. Tu jest prawdziwe eldorado, w Wałbrzychu mają biedaszyby, my - dawną świniarnię. Za jedną stalową belkę wyciągniętą znad okna dostanę 5 złotych.

Złomiarze patrzą łakomym okiem na blaszane poszycie stromych dachów. Niektóre płaty blachy są już odgięte, nawet te na wąskich gzymsach i kalenicach. Ludzie chodzą na wysokości kilkunastu metrów bez żadnych zabezpieczeń. Do zakładów mięsnych nie zagląda ani policja, ani straż miejska, więc złomiarze rządzą się tam według swoich reguł.

Zbigniew Budych

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)