Leczą za darmo, przez pomyłkę
Michał Hołda mieszka w Tarnowie. Jest pacjentem przychodni nr 3 przy ul. Wałowej. Od lat korzysta tu z porad lekarzy. Ostatnio okazało się, że miejska spółka leczy go za darmo. Powód? Panu Michałowi pomylono numer PESEL.
Ten, który ma w dowodzie i w deklaracji wyboru lekarza, nie pasuje do znajdującego się w ewidencji Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz za niego nie płaci, koszty leczenia pokrywa przychodnia. Podobnie jak w przypadku kilkudziesięciu innych pacjentów.
Pan Michał ostatnio chorował. Był częstym gościem w gabinecie. Trzeba było wykonać badania diagnostyczne. - To nasz pacjent, więc leczyliśmy go tak jak wszystkich innych - mówi prezes spółki Jadwiga Sołtys. - Jednak fundusz nie przekazuje na nasze konto pieniędzy za opiekę na nim. Nie zgadza się numer PESEL. Wpisany do systemu komputerowego powoduje usunięcie nazwiska pacjenta z tzw. aktywnej listy, przypisanej do każdego lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Nawet jeżeli pan Michał wypełni nową deklarację, nic to nie zmieni. Musi wystąpić o nowy numer identyfikacyjny.
Nie jest to sytuacja wyjątkowa. Już wiadomo, że dotyczy przynajmniej 70 pacjentów tarnowskich przychodni. Pracownicy małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia od nas dowiedzieli się o problemie. Zapewniają jednak, że nie ma powodów do niepokoju. - Pacjent ma dwie drogi - albo zwróci się o wydanie nowego numeru i prześle nam jego kserokopię, a my wystąpimy do centrali funduszu, albo też poprosi o pośrednictwo przychodnię - powiedziano nam. - Natomiast placówki podstawowej opieki zdrowotnej nie powinny się obawiać. Zwrócimy im pieniądze, z wyrównaniem za te miesiące, w których nie figurowali na listach i fundusz za nich nie płacił. (Polskapresse)