Lalki w areszcie
990 lalek z wózkami nie trafi do dzieci jako prezenty mikołajkowe. W poniedziałek zatrzymali je celnicy ze szczecińskiego portu - informuje "Głos Szczeciński".
Zabawki - lalki z wózkami i torbami, sprowadziła do Polski drogą morską jedna z sieci hipermarketów. Celnicy stwierdzili, że wyroby nie mają wymaganych oznaczeń w języku polskim. W związku z tym zostały zatrzymane, a o sprawie została powiadomiona Inspekcja Handlowa.
- Inspektorzy stwierdzili, że lalki nie spełniają wymogów bezpieczeństwa - informuje Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy Izby Celnej w Szczecinie. - Zabawki nie posiadają instrukcji obsługi oraz ostrzeżenia w języku polskim, że nie są przeznaczone dla dzieci poniżej lat 3. Dopiero po umieszczeniu na etykietach tych informacji będą mogły być dopuszczone do obrotu w Polsce.
Nie jest to jedyna sprawa dotycząca zabawek. Kilka dni temu celnicy zatrzymali 288 sztuk figurek batmanów. Przypłynęły one z Hong Kongu dla odbiorcy ze Szczecina. Zabawki zostały zatrzymane, ponieważ zachodzi podejrzenie naruszenia praw do znaku towarowego.(PAP)