Kwaśniewska nie kandyduje
Jolanta Kwaśniewska nie będzie kandydować w wyborach prezydenckich. Małżonka obecnego prezydenta złożyła taką deklarację w Gdyni, gdzie brała udział w uroczystym chrzcie statku w gdyńskiej stoczni. Jolanta Kwasniewska powiedziała, że nie chce angażować się w jakiekolwiek przedsięwzięcia polityczne.
Małżonka prezydenta powiedziała też, że poprosiła już ośrodki badań opinii przeprowadzajace sondaże wyborcze, aby nie umieszczały jej nazwiska na listach potencjalnych kandydatów startujących w wyborach
Komentując decyzję Jolanty Kwaśniewskiej, Tomasz Nałęcz z SDPL powiedział, że rezygnacja osoby, która - według sondaży - miała największe szanse na zwycięstwo na nowo otwiera rywalizację o prezydenturę.
Wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej Zyta Gilowska jest zdania, że Jolanta Kwaśniewska podjęła słuszną i rozsądną decyzję. Dowodzi ona - powiedziała Zyta Gilowska -, że Jolanta Kwaśniewska jest kobietą rzeczową i przytomną.
Wiceprzewodnicząca Platformy podkreśliła, że urząd prezydenta wymaga olbrzymiego doświadczenia politycznego, którego Jolanta Kwaśniewska nie ma. Ponadto Jolantę Kwaśniewską czekałaby brutalna kampania wyborcza i to - zdaniem Zyty Gilowskiej - również miało wpływ na jej decyzję.
Zadowolona z decyzji Jolanty Kwaśniewskiej jest także Renata Beger z Samoobrony, która przypomniała, że od początku była przeciwna pomysłowi kandydowania pierwszej damy na urząd prezydenta. Renata Beger podkreśliła, że Jolanta Kwaśniewska nie jest zawodowym politykiem, a fakt, że towarzyszy Aleksandrowi Kwaśniewskiemu nie oznacza, że sama byłaby dobrym prezydentem.
Według ostatnich badań w wyborach prezydenckich na Jolantę Kwaśniewską chciałoby głosować 24 procent wyborców. Żona obecnego prezydenta od kilku miesięcy zwyciężała we wszystkich sondażach.