Kwarantanna w Singapurze
(fot. PAP)
2400 osób zostało poddanych dziesięciodniowej kwarantannie w Singapurze. Powód? Podejrzewa się, że mogły one mieć kontakt z osobami zakażonymi wirusem ostrej niewydolności oddechowej (SARS). Wszyscy są pracownikami albo klientami głównej giełdy warzywnej.
20.04.2003 | aktual.: 20.04.2003 19:47
Decyzją ministra zdrowia kwarantanną objęto wszystkich, którzy pracowali albo robili interesy na giełdzie między 5 a 19 kwietnia. Jeśli podporządkują się nakazowi władz, dostaną pomoc, która ma im zrekompensować ewentualne straty finansowe. Z kolei za nieprzestrzeganie zarządzeń o pozostaniu w domu grozi grzywna lub więzienie.
W sobotę wielką giełdę zamknięto, po tym jak u jednej z pracujących tam osób rozpoznano symptomy SARS. Budynki zostały otoczone przez policję i zaplombowane.