Kutry na sznurek

Od początku czerwca do końca sierpnia
obowiązuje okres ochronny na dorsza. Już teraz część armatorów
zmuszona została do odstawienia swoich jednostek do nabrzeży.
Rozgoryczenie rybaków jest tym większe, że nie otrzymali oni
odszkodowań za przymusową przerwę w połowach - pisze "Kurier
Szczeciński"

Przedłużony, trzymiesięczny okres ochronny na dorsza wprowadzony został po raz pierwszy w ubiegłym roku w wyniku decyzji Międzynarodowej Komisji Rybołówstwa Morza Bałtyckiego. Identyczne regulacje obowiązują również w tym roku.

Mimo deklaracji Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi rybacy nie otrzymają żadnych rekompensat. Nie znaleziono rozwiązania w tej sprawie. Chyba go nawet nie szukano, nie przedstawiono bowiem żadnych propozycji. Szkoda, bo zwolnieni rybacy zapukają do urzędów pracy, a w efekcie i tak trafią na utrzymanie Skarbu Państwa ­ powiedział "Kurierowi" koordynator Sztabu Kryzysowego Rybołówstwa Ryszard Klimczak.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)