Kurczuk groził gazecie?
Dziennik Wschodni skarży do prokuratury szefa lubelskiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej posła Grzegorza Kurczuka. Zdaniem naczelnego Dziennika Andrzeja Mielcarka, były minister sprawiedliwości groził, że będzie odwodził od reklamowania się w Dzienniku swoich znajomych i partyjnych kolegów. Zakaże też członkom SLD kupowania tej gazety.
26.10.2004 | aktual.: 26.10.2004 08:32
Według Andrzeja Melcarka poszło o zamieszczone ponad miesiąc temu dwa teksty, które dotyczyły nowej siedziby SLD i rozgrywek z ludźmi, którzy przeszli do Socjaldemokracji Polskiej. Kurczuk miał na początku września przyjść do redakcji gazety i grozić, że ją "załatwi". Redaktor Mielcarek nagrał rozmowę. Następnie zdecydował się złożyć informację w prokuraturze, uznając takie groźby za niedopuszczalną formę nacisku.
Poseł Grzegorz Kurczuk zapowiedział na wtorek konferencję prasową, ale najpierw musi się zapoznać z informacją złożoną do prokuratury - dowiedziało się Radio Lublin. W rozmowie z dziennikiem Rzeczpospolita nazwał całą sprawę prowokacją.