Widacki powiedział "Trybunie", że kolejne zaświadczenie jakie przedstawił, spełnia tym razem wszelkie wymogi formalne, posiada także rozpoznanie i informację, że przez kilka dni Jan Kulczyk nie będzie zdolny do podróży.
Rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi Małgorzata Glapska-Dudkiewicz nie wykluczyła we wtorek wieczorem, że dokument, o którym mówi prof. Widacki, wpłynął do prokuratury, ale nie mogła tego sprawdzić, bo prokuratura już nie pracowała. Także "Rzeczpospolita" informuje o nowym zaświadczeniu przedstawionym przez Widackiego.
Prokuratura apelacyjna w Łodzi chciała przesłuchać Kulczyka jako świadka w sprawie jego spotkania z Ałganowem.