Kubański dysydent apeluje do UE
Znany kubański dysydent, Oswaldo Paya
zaapelował w Hawanie do Unii Europejskiej by utrzymała
dotychczasowe wspólne stanowisko wobec kubańskiego reżimu, nie
opuszczając w potrzebie narodu Kuby.
06.10.2004 | aktual.: 06.10.2004 06:38
Tak zwane Wspólne Stanowisko UE winno zostać potwierdzone, szczególnie jeśli kraje Europy chciałyby być konsekwentne w kwestii wartości, jakie prezentują na swym własnym kontynencie - oświadczył Paya - lider zakazanego przez władze, opozycyjnego kubańskiego Chrześcijańskiego Ruchu Wyzwolenia - w opublikowanym w Hawanie komunikacie.
Unia Europejska 7 września w Brukseli odnowiła sankcje, wprowadzone wobec Kuby po zatrzymaniu w tym kraju i skazaniu na wysokie kary 75 dysydentów. Sankcje obejmują zamrożenie stosunków dyplomatycznych z Hawaną. Zdaniem agencji France Presse, część państw UE chce jednak złagodzenia restrykcji i nawiązania dialogu z reżimem Fidela Castro.
Według kubańskich dysydentów Castro więzi z powodów politycznych co najmniej 330 osób. Rodziny 75 zbiorowo skazanych w marcu ubiegłego roku na wieloletnie więzienie alarmują, że wszyscy więźniowie siedzą w makabrycznych warunkach.