Kto zapłaci za matury?
40 tysięcy uczniów ma w styczniu przystąpić do poprawkowej matury. Nie wiadomo jednak, kto zapłaci za pracę nauczycieli przy egzaminach.
13.09.2005 | aktual.: 13.09.2005 13:29
Jeszcze przed majową maturą nauczyciele chcieli dodatkowych pieniędzy za pracę w komisjach. Nie zgodziło się na to ministerstwo edukacji, odmówiła też większość samorządów. W Krakowie nauczyciele złożyli nawet pozwy do sądów pracy.
W przypadku styczniowych matur może być podobnie. Niektóre samorządy już zapowiadają, że nie zapłacą nauczycielom. Jacek Człapiński z wydziału edukacji w Łodzi argumentuje, że uczniowie już raz zdawali maturę, a nauczyciele dostali za to wynagrodzenie. Maturzyści mogą powtarzać egzamin w nieskończoność. Czy za każdym razem mamy przeznaczać na to nasze środki? - pyta.
Sami pedagodzy coraz głośniej zastanawiają się nad rezygnacją z pracy przy styczniowych egzaminach. Nie dość, że mogą nie dostać pieniędzy, to jeszcze w przypadku pięciu województw musieliby przyjść do pracy w czasie urlopu, bo matura zaczyna się w trakcie ferii.
Ministerstwo edukacji nie wie, kto będzie musiał wyłożyć pieniądze. Rzecznik resortu Mieczysław Grabianowski przyznaje tylko, że w tej sprawie w ministerstwie trwają konsultacje. Jak się dowiedzieliśmy, w najbliższych dniach resort zaplanował specjalne spotkanie w tej sprawie.