Kto wytrenował premiera
Przygotowaniem szefa rządu do zeznań przed komisją śledczą zajmował się sztab ludzi. Wstępne wyjaśnienia napisał Millerowi jego główny doradca Grzegorz Rydlewski. Do wystąpienia przez trzy dni przygotowywała premiera szefowa jego gabinetu politycznego Aleksandra Jakubowska i jej dwóch współpracowników - Jacek Podgórski i Marcin Wasilewski - pisze "Gazeta Polska".
Głównym doradcą premiera jest Grzegorz Rydlewski. To on merytorycznie przygotowywał Millera do przesłuchania przed komisją śledczą. "Ja za wszystko odpowiadam" - powiedział tygodnikowi Rydlewski. Dodał: "Wcześniej musiałem się wczuć w to, co premier nie tylko wiedział, ale i myślał o sprawie. W związku z tym odbyłem z nim kilka rozmów".
Doradca premiera ujawnił, że szef rządu prosił go o śledzenie całej sprawy. Premier uprzedził go 24 grudnia, że "Gazeta Wyborcza" nagrała z nim rozmowę na temat afery. "Będzie artykuł, o którym mówi miasto" - powiedział Rydlewskiemu. Jak podkreśla doradca, był to pierwszy sygnał, który szef rządu mu dał.
Szef doradców przygotował też dla Millera zestaw pytań, których mógł się spodziewać ze strony komisji. Zaznaczył, że wszystkie konsultował z ministrami Jakubowską, Nikolskim oraz szefem rządu Markiem Wagnerem i rzecznikiem rządu Michałem Toberem.
Po każdym dniu przesłuchania zespół w wymienionym składzie analizował na gorąco zeznania szefa rządu. Z informacji tygodnika wynika, że współpracownicy premiera byli bardzo zadowoleni z wystąpienia szefa w pierwszym dniu przesłuchania. Przeciwnie było w poniedziałek.