PolskaKto tu kręci

Kto tu kręci

01.09.2004 11:57

Bogusław Kaczyński miał poprowadzić widowisko z 250 artystami na scenie. Był ustalony termin. Były pieniądze. Ulubieniec publiczności i znawca muzyki klasycznej nie pojawi się podczas Łańcuckiego Wieczoru Muzyki. Co przeszkodziło Kaczyńskiemu w przyjeździe?

Jan Szydło, dyrektor artystyczny Łańcuckich Wieczorów Muzyki, poinformował, że Bogusław Kaczyński przesunął występ, z przyczyn niezależnych od niego. - Przypuszczam, że z powodu awarii wodociągów na dni miasta zostały przeznaczone mniejsze środki finansowe. Pieniądze, które miały być na galę, poszły na dofinansowanie remontu urządzeń wodociągowych uszkodzonych podczas lipcowej powodzi – powiedział dyrektor Szydło.

Czy Kaczyński chciał za dużo, czy burmistrz ma za mało? - Do tej pory pan Bogusław Kaczyński jako honorowy obywatel naszego miasta nie brał od nas żadnego honorarium. Płaciliśmy tylko artystom, których przywoził - powiedział Jerzy Szczygieł, burmistrz Łańcuta. - Ile kosztowałaby gala prowadzona przez Bogusława Kaczyńskiego i jacy artyści przyjechaliby do Łańcuta? – pytamy burmistrza. - Nie wiadomo. Rozmowy trwają. Wszystko zależy od doboru i liczby osób. Tak naprawdę, nie wiemy nawet, ilu artystów przyjedzie. - Ale jakiej wielkości kwota wchodzi w grę, bo chodzą pogłoski o 100 tysiącach złotych? - naciskamy. - Wstępnie liczymy, że byłoby to 60 tysięcy złotych, ale nie wiadomo, bo bywa różnie. Jednorazowy przyjazd kilkudziesięciu osób na pewno nie jest tani.

- Czyli gala rozbija się o pieniądze? Na imprezę nie wystarczy, bo pieniądze przesunięto na remont wodociągów? – dopytujemy się. - Bzdura, nie przesuwaliśmy żadnych środków. Pieniądze na galę są. Ale impreza na taką skalę wymaga odpowiedniego zabezpieczenia. Trzeba zamknąć pół miasta. Potrzebna jest straż i policja - mówi burmistrz. -

Chodzi o organizację? Miasto nie podoła? - wypytujemy. - Nie, to jest do udźwignięcia. - Dlaczego więc odwołano koncert?! - pytamy. - Od początku było wiadomo, że gala nie odbędzie się 5 września. Pan Kaczyński ma chyba występ 4 września i nie zdąży przyjechać do Łańcuta – mówi burmistrz Szczygieł.

Dlaczego data 5 września pojawiła się na programach? - O tym terminie mówiło się podczas pierwszych rozmów. Potem już było wiadomo, że ta data nie wchodzi w grę - tłumaczy burmistrz. - Ale właśnie taki termin umieszczono na plakatach reklamujących imprezę. - Ja tych plakatów nie podpisywałem - wyjaśnia Jerzy Szczygieł. Jeszcze raz zadzwoniliśmy do dyrektora artystycznego Łańcuckich Wieczorów Muzyki. - Na inaugurację naszej imprezy, a zarazem dni miasta Łańcuta, Bogusław Kaczyński miał poprowadzić Europejski Festiwal im. Jana Kiepury - Przystanek Łańcut. W programie była gala arii operowych i operetkowych. Na dwóch estradach miało wystąpić w sumie 250 artystów, w tym 11 solistów, chór, orkiestra i balet. Nazwisk gwiazd nie zdradził. Termin, w którym wyznaczono widowisko, został zaproponowany przez samego Bogusława Kaczyńskiego jako jedyny możliwy - mówi Jan Szydło.

Jak dodał, do ubiegłego tygodnia nie było żadnych sygnałów, że gala się nie odbędzie. - Uczestniczyłem w większości rozmów pomiędzy Bogusławem Kaczyńskim a burmistrzem miasta. Wszystko wydawało się dopięte na ostatni guzik. Dopiero w piątek po południu zadzwoniłem do Bogusława Kaczyńskiego i dowiedziałem się, że gali podczas Łańcuckich Wieczorów nie będzie z powodu trudności finansowych, zresztą nie tylko Łańcuta. Niektóre przystanki zapowiadane w innych miastach również zostały odwołane. Bogusław Kaczyński zapewnił, że odwiedzi nas w innym terminie i ma inny pomysł dla Łańcuta. Rozmowy ciągle trwają. Gala na pewno się odbędzie. Jestem człowiekiem poważnym. Nikogo nie dezinformowałem. Postępowałem według uzgodnień - podsumowuje Jan Szydło.

Będzie pięknie...

Z Bogusławem Kaczyńskim rozmawia Beata Sander

- Czy z prowadzonego przez Pana Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury wykreślono Łańcut?

- Przystanek Łańcut będzie. Absolutnie. Zaplanowałem go specjalnie jako jeden z pierwszych, bo chcę tu przyjechać. I przyjadę. Burmistrz miasta jest bardzo serdecznie nastawiony. Termin przystanku przesunęliśmy tylko z uwagi na problemy finansowe. W innych miastach jest podobnie. W Nowym Sączu też przesunęliśmy termin, bo brakowało pieniędzy.

- Burmistrz Łańcuta mówił nam, że fundusze są...

- Pieniądze są, ale jest ich za mało. Teraz wypadła ta powódź, są zniszczenia, awaria wodociągów.

- Wystraszył się pan jakości wody?

- Absolutnie. Mówię o awarii tylko dlatego, że pochłonęła pieniądze.

- Ile będzie kosztowała gala?

- To są gigantyczne koszty, ale muszą być takie. To nie jest jakiś tam koncercik. To jest gala. Przystanek to wielkie wydarzenie, ale musi być takie. W Krynicy na I Przystanku było 20 tysięcy osób, w Krakowie 60 tysięcy... entuzjazm niewyobrażalny.

- Słyszeliśmy, że na Pana galę trzeba 100 tysięcy złotych. To przesadzona kwota?

- Zazwyczaj tego nie zdradzamy, ale to nie jest wcale przesadzone. Nie chodzi tylko o koszty artystyczne. Niech Pani policzy, ile kosztuje aparatura, nagłośnienia, ochrona policji, płotki, te wszystkie rzeczy, niech pani policzy. A hotele dla 200 osób na dwie noce, a autokary? Poza tym Przystanek jest dla mieszkańców bezpłatny. Nie sprzedaje się biletów. Normalnie są bilety i te pokrywają część takiego wydarzenia.

- Może jest to zbyt duże przedsięwzięcie dla Łańcuta i miejski budżet tego nie udźwignie?

- Nie, nie uważam wcale, że za duże. Ja pomogę i zdobędę sponsorów. Tylko muszę mieć moment na to. Będziemy szukać i zdobędziemy. Na razie znajdowałem sponsorów dla Krynicy, która właśnie się skończyła.

- Jakie gwiazdy przywiezie Pan do Łańcuta?

- Przystanek to Przystanek. Wystąpi ponad 200 artystów. Nie mogę zdradzać, bo nie wiem, którego dnia odbędzie się ten przystanek, w którym miesiącu, kto będzie wtedy mógł, kogo zdobędę i kogo będę angażował z kraju, z zagranicy.

- A kiedy odbędzie się koncert?

- To zależy od terminów artystów. Trzeba zgrać hotele, transport. 200 osób zakwaterować to wcale nie jest prosto. W Krynicy mieliśmy 19 hoteli zajętych. Oczywiście, będę się starał zrobić to w Łańcucie, żeby był jak najmniejszy problem z dowożeniem ludzi. Przystanek to będzie prezent nie tylko dla Łańcuta, ale wszystkich okolicznych miast. Będzie pięknie...

Bogusław Kaczyński i burmistrz Jerzy Szczygieł spotkają się osobiście jeszcze we wrześniu i wówczas zostanie ustalony termin gali prowadzonej przez Bogusława Kaczyńskiego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także