Kto to posprząta?
Ponad 100 ton świńskich odchodów odkryto na
terenie dawnej kopalni "Siersza" w Trzebini - podaje "Dziennik
Polski".
Na terenie po kopalni znaleźliśmy znaczną ilość zwierzęcych odchodów, w których roiło się od robactwa. Fetor był potworny, a nad wszystkim unosiły się roje much. Prawdopodobnie są to odchody z tuczarni, których ktoś nielegalnie się tu pozbył. Więcej będziemy wiedzieć, gdy zbadane zostaną próbki znaleziska - mówi naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta w Trzebini Marian Fiszer.
Gazeta podaje, że odchody odkryto dwa dni temu. W środę próbki do badań mieli pobrać przedstawiciele Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej w Chrzanowie i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie. Gdy znane będą wyniki badań, gmina wyda właścicielowi terenu nakaz do jego uprzątnięcia - dodaje Fiszer.
Spółka Restrukturyzacji Kopalń będzie musiała zrobić to na swój koszt. Po zatrzymaniu sprawców - i ich skazaniu - spółka będzie mogła się domagać odszkodowania.
Niektórzy mieszkańcy obawiają się, że może dojść do epidemii. Wprawdzie domy znajdą się w znacznej odległości od miejsca, w którym znaleziono odchody, jednak - jak sugerują mieszkańcy okolicznych domów - fekalia mogły np. skazić glebę i wody podziemne, a nawet zatruć znajdujące się w tym rejonie ujęcie wody pitnej. (PAP)