Kto ręczy za Pęczaka
Leszek Konieczny, były wicemarszałek
województwa łódzkiego, poręczył za aresztowanego
posła Andrzeja Pęczaka. Sąd Okręgowy w Łodzi rozpatrzy
zażalenie obrońców posła o przedłużenie aresztu na kolejne 3 miesiące.
16.03.2005 | aktual.: 16.03.2005 09:18
Lista popierających wniosek o wypuszczenie posła zza krat liczy kilkanaście nazwisk, ale jest owiana tajemnicą. Tylko Konieczny nie ukrywa swojego poparcia.
Nie wyobrażam sobie, że mógłbym postąpić inaczej. Poręczenie to przecież nie jest rozstrzyganie o winie czy niewinności, ale kwestia dania słowa za każde stawienie się na wezwanie prokuratury - przekonuje były wicemarszałek. Jeśli go wypuszczą, będzie się zgłaszał. Na tyle go znam. Kiedy w 1994 r. Andrzej Pęczak został wojewodą, Leszek Konieczny został szefem Rady Nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi. Dyrektorował też Urzędowi Wojewódzkiemu - wyjaśnia gazeta.
Grażyna Dembska, wicedyrektor w łódzkim NFZ i lekarz rodzinny Pęczaków, nie potwierdza ani nie zaprzecza pytana, czy poręczyła. To delikatna, rodzinna sprawa - ucina.
Akcję zbierania podpisów pod poręczeniem za Pęczaka zainicjował jego asystent Marcin Maciaszek. Wielu polityków, tak jak posłanka Anita Błochowiak (SLD), odmówiło poparcia dla aresztowanego posła - informuje "Dziennik Łódzki". (PAP)