Kto chce zabić Obamę?
Gorącej atmosferze na wiecach w sprawie reformy ochrony zdrowia w USA towarzyszą ostatnio incydenty przemocy i groźby zamachów na życie demokratycznych polityków, z prezydentem Barackiem Obamą włącznie.
13.08.2009 | aktual.: 13.08.2009 20:55
Na spotkaniu z Obamą w Portsmouth w stanie New Hampsire w środę policja zatrzymała osobnika imieniem William Kostric, który trzymał szturmówkę ze sloganem protestu przeciw reformie, a do uda miał przymocowany załadowany pistolet.
Inny aresztowany w Portsmouth, 62-letni Richard Terry Young, miał przy sobie nóż, a w zaparkowanym niedaleko samochodzie także pistolet maszynowy. Young czekał ukryty w szkole, gdzie prezydent miał przyjść później tego samego dnia.
Na wiecach na temat reformy pojawiają się transparenty z napisami "Śmierć Obamie", "Poddać Obamę eutanazji" i jego portrety z domalowanym wąsikiem Hitlera.
Jeden z demokratycznych kongresmenów dostał faks z rysunkiem przedstawiającym prezydenta jako Jokera (czarny charakter z filmów o Batmanie), z narysowanym na czole sierpem i młotem i podpisem: "Śmierć wszystkim marksistom".
Jak podał w swej książce "In the President's Secret Service" Ronald Kessler, liczba pgróżek pod adresem Obamy zwiększyła się czterokrotnie w porównaniu z analogicznymi groźbami pod adresem poprzedniego prezydenta George'a W.Busha.
Secret Service - służba ochrony rządu - otrzymuje ich teraz około 30 dziennie.
Pojawiły się też doniesienia, że znacznie wzrosła ostatnio aktywność tzw. patriotycznej milicji - prawicowych grup antyrządowych działających zwłaszcza na zachodzie USA, które zrzeszają się w obronie prawa do posiadania i noszenia broni palnej.
Tomasz Zalewski