Kto chce koalicji z SLD-UP?
Lider PO Maciej Płażyński uważa, że ze względu na różnice programowe nie jest możliwa koalicja Platformy z SLD-UP. Natomiast gotowość przystąpienia do koalicji ze zwycięskim ugrupowaniem wyraża szef Samoobrony Andrzej Lepper. Lepper zaznacza jednak, że Sojusz musiałby najpierw zmienić założenia polityki pieniężnej.
Po ogłoszeniu najnowszych wyników wyborów, z których wynika, że SLD-UP nie zdobyły większości w Sejmie, Sojusz przyznaje, że trzeba będzie prowadzić rozmowy koalicyjne.
Trzeba będzie prowadzić rozmowy koalicyjne, czy niekoalicyjne dotyczące poparcia dla rządu mniejszościowego - powiedział w Radiu Zet lider Sojuszu Jerzy Szmajdziński. Po oficjalnych wynikach trzeba będzie przystąpić do rozmów z tymi ugrupowaniami, które są w parlamencie - dodał.
SLD-UP nie może raczej liczyć na koalicję z PO. Jej lider Maciej Płażyński przypomniał, że nie jest to możliwe ze względu na różnice programowe. Inaczej patrzymy na rozwiązanie polskich problemów. Wyborcy musza mieć jasność, na kogo głosują - zaznaczył Płażyński.
Zgodę na ewentualna koalicję podtrzymuje natomiast Samoobrona. To nasze określenie "Balcerowicz musi odejść" jest cały czas aktualne. Jeżeli będzie zgoda na zmianę polityki pieniężnej, to możemy usiąść do stołu i rozmawiać - powiedział Lepper.
Wyjaśnił, że ta zgoda programowa to zgoda na szukanie pieniędzy przez rozwój gospodarki, a nie w kieszeni emerytów, rencistów i polskich bezrobotnych. (ajg)