PolskaKs. Jankowski: ja tu zostaję!

Ks. Jankowski: ja tu zostaję!

Ksiądz Henryk Jankowski nie zamierza ustąpić z
probostwa bazyliki św. Brygidy w Gdańsku, o co zaapelował do niego
jeszcze we wrześniu metropolita gdański abp Tadeusz Gocłowski.

Ks. Jankowski, pytany po niedzielnej mszy przez PAP, czy metropolita gdański kontaktował się z nim ostatnio w sprawie odejścia z parafii powiedział jedynie: Nie, ja tu zostaję.

Sekretarz prasowy metropolity gdańskiego ks. Witold Bock na pytanie, czy został wydany dekret w sprawie odwołania księdza, powiedział, że nie ma żadnych nowych faktów kanonicznych.

Abp Gocłowski w ogłoszonym we wrześniu liście do kapłanów Archidiecezji Gdańskiej wezwał ks. Jankowskiego do zrzeczenia się probostwa parafii świętej Brygidy. Wypomniał prałatowi uczynienie z ambony trybuny politycznej oraz wygłaszanie poglądów, które nie odzwierciedlają stosunku Kościoła do niektórych ważnych problemów istniejących w relacjach między ludźmi. Zaznaczył jednocześnie że zawsze odrzucał podnoszony przez media zarzut o przestępczym zachowaniu prałata, gdyż niczego w tej mierze nie udowodniono. "Natomiast wiem, że zachowanie młodych, tolerowane przez księdza proboszcza Jankowskiego na plebanii, zdecydowanie odbiegało i odbiega od normalnego wpływu duszpasterza" - napisał m.in. abp Gocłowski.

Podczas postępowania prokuratorskiego dotyczącego domniemanego molestowania b. ministranta Sławomira R. jego koledzy zeznawali, że pili alkohol na terenie plebanii. Utrzymywali, że robili to, kryjąc się przed prałatem Jankowskim. Sam Sławomir R. mówił, że otrzymywał od księdza kilkutysięczne kieszonkowe.

Podczas niedzielnej homilii prałat nie nawiązał bezpośrednio do sprawy domniemanego molestowania. Wspomniał o aferach, o konieczności walki ze skorumpowanymi politykami. Zaznaczył, że w pogoni za sprawiedliwością, zbyt często pojawiają się brudne zagrywki pod publiczkę i niszczenie człowieka, a wyroki wydawane są w gazetach, bo nikt nie dba o prawdę.

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta bazyliki św. Brygidy, obecnie 16-letniego Sławomira R. z Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.

Obecnie śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Elblągu. Pod koniec października zostało ono przedłużone do 27 grudnia. Nikomu w związku ze sprawą nie postawiono zarzutów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)