Kryptonim "Kwarc"
Gdy europejscy politycy wyznaczali datę przyjęcia Polski do UE, w Starych Kiejkutach agenci CIA zabierali się za Abu Zubajdę, "trzeciego człowieka w Al Kaidzie" - tak "Gazeta Wyborcza" rozpoczyna cykl reporterski "Co się działo w tajnych więzieniach CIA?".
28.04.2014 | aktual.: 28.04.2014 05:17
To ciągle jest jedna z najściślej strzeżonych tajemnic III RP. Od ośmiu lat odkrywana kawałek po kawałku dzięki funkcjonariuszom CIA, którzy zdecydowali się opowiedzieć o torturach amerykańskim dziennikarzom.
- CIA posiada własną sieć tajnych więzień, w których zniknęło 100 i więcej podejrzanych o terroryzm. Tak jakby byli ofiarami dyktatur rodem z trzeciego świata - ogłosił 2 listopada 2005 r. "Washington Post". Dziennik dodał jeszcze że ponad 30 najważniejszych więźniów przetrzymywano w Europie Wschodniej.
Wiadomo, że CIA polskiemu tajnemu więzieniu nadała kryptonim Kwarc. Czy powstało jakieś polskie oznaczenie? - Polskie władze konsekwentnie milczą. Milczy też prokuratura przedłużająca tajne śledztwo, pisze "GW".